Angeliques sous la Pluie *****
Arcydzięgiel, którym Jean-Claude Ellena posłużył się do stworzenia bajecznego Angeliques sous la Pluie jest popularną i niepozorną rośliną, przeistoczoną przez mistrza z Kopciuszka w piękną królewnę. W rolę Dobrej Wróżki wciela się kolendra, karetą powozi pieprz, a książę z pantofelkiem to cedr.
Współbohaterowie nie próbują zagłuszyć wilgotnego, świeżego, zielono-białego arcydzięgla. Urzekający zapach nie traci lekkości od pierwszego do ostatniego akordu, czyli przez około 2-3 godziny. Później całkowicie znika.
Jean-Claude Ellena, który sam w ogóle nie używa perfum, jest genialnym Nosem rodem z Grasse, aktualnie zatrudnionym przez Hermes. Bajkowe ogrody, gdzie z miękkich łopianów spływają krople rosy, gdzie panują rządy wiatru, wody i naturalnej czystości są jego specjalnością, a Angeliques sous la Pluie jest przejawem absolutnego geniuszu mistrza.
1 komentarz:
Nie znam tych zapachów, nigdy nie widziałam tych buteleczek!To można gdzieś kupić ?
Prześlij komentarz